Romet K 125

Romet stoi w salonie. Po kilku godzinach był już mój.

Motocykl po 13 miesiącach użytkowania i przejechaniu nim 13 tys. km został sprzedany.
Następcą została Yamaha XJ 600
To co piszę w poniższym tekście, jest to moją subiektywną opinią.

Romet K-125 został kupiony jako nowy 2007 r.
Na wstępie informuje, iż Romet K125, Z125 nie jest produktem Polskim a Chińskim. Części do motocykla sprowadzane są z Chin a następnie montowane w Polsce w Podgrodziu. Choć firma Romet szumnie nazywa montaż motocykli produkcją. Wstydzi się czy co?


Do opon można się doczepić. Jazda podczas deszczu na fabrycznym ogumieniu nie należy do przyjemności. Trzeba bardzo uważać na sfrezowany asfalt. Niestety ale najlepiej po zakupie motocykla wymienić komplet opon na nowe markowe.

Elementy gumowe nie są najmocniejsza stroną tego motocykla. Szybko parcieją i pękają.

Po wymienieniu oleju w lagach na olej gęściejszy (15W) poprawiła się trakcja. Nie polecam wlewać polskiego amortyzola spod znaku Orlenu. Lepiej dołożyć parę złotych i kupić np. Motula. Sprężyny z tyłu posiadają wstępną regulację, ale i tak komfort jazdy jest mierny. Amortyzatory przy większych nierównościach nie dają sobie rady.

Pojemność zbiornika wynosi 14 litrów. Spalanie ok.2,5 l/100km przy prędkości 70-90 km/h z dwiema osobami. Przy tej prędkości jazda jest niebezpieczna. Jest się wyprzedzanym przez prawie wszystkie pojazdy. Prędkość maksymalna (licznikowa) wynosi ok. 115km/h. Po podłączeniu GPS można się zdziwić iż licznik tyle oszukuje. Swoją drogą, to licznik oraz obrotomierz żyje swoim życiem. Pokazuje co chce i kiedy chce. Czasami podczas przyspieszania spadały obroty. Motocykl jest lekki. Waży zaledwie 115 kg, więc przez to jest podatny na boczny wiatr.


Silnik posiada 10,6 KM. Wkurzająca jest bardzo częsta wymiana oleju, bo co 2 tys. km. Przy prędkości powyżej 80 km/h, są dokuczliwe wibracje. Zmieniłem zębatkę przednią 15 zębów na 16 zębów. Wydłużyły się przełożenia, spadła prędkość obrotowa o ok. 400 obr./min. Zdecydowanie przyjemniej się teraz jeździ.
Kiedyś zaślepiłem recyrkulator spalin. Niby miała się zwiększyć moc ale się nie zwiększyła a ponadto uważam, że było jeszcze gorzej ponieważ silnik po zatkaniu recyrkulatora dłużej się nagrzewał. Po kilku dniach odetkałem go z powrotem.
Wadą Rometa jest brzęczący tłumik. Szczególnie jest to słyszalne gdy jest mocno nagrzany. W planach miałem wycięcie katalizatora ale nie zdążyłem go wyciąć, ponieważ motocykl został sprzedany.

Lampa tylna oraz kierunkowskazy świecą bardzo dobrze. Żarówka z tylnej lampie notorycznie się przepalała. Gorzej jest z lampą z przodu, ponieważ posiada plastikowy odbłyśnik oraz żarówkę o małej mocy 35/35 wat (od niedawna montowana jest namiastka żarówki H4 wiec prawdopodobnie polepszyły się światła). Przełącznik kierunkowskazów jest połączony z zmianą świateł z mijania na drogowe. Często podczas włączenia kierunkowskazu można niechcący włączyć światła drogowe i oślepić jadący pojazd z naprzeciwka. Muszę również wspomnieć o braku centralnego przycisku wyłączającego kierunkowskazy.


Dotychczasowe awarie w motocyklu po przejechaniu 13 tys. km: uszkodzony rolgaz, odma-odrzutnik oleju, czujnik stopu hamulca przedniego oraz moduł.

Małe podsumowanie:
plusy:
-niskie spalanie oraz niskie koszty eksploatacji,
-skrzynia 5 biegowa,
-silnik czterosuwowy,
-jak na chińczyka to niska awaryjność,
-wyświetlacz biegów, bagażnik, stopka centralna,
-żwawy silnik jak na taką małą pojemność.

Minusy:
-WIBRACJE (to chyba najbardziej wkurzająca rzecz w tym motocyklu)
-kiepska jakość wykonania oraz użyte do tego materiały,
-pękające śruby mocowania kolektora wydechowego,
-wyginająca się stopka centralna,
-komplet opon do wymiany,
-kiepska jakość spawów,
-szybko korodujące elementy metalowe,
-odkręcające się śruby (najlepiej przykręć śruby na klej do gwintów)
-szybko wyciągający się łańcuch,
-słabo działający hamulec przedni,
-słabe oświetlenie lampy przedniej,
-zdecydowanie za twarde, niewygodne siedzenie.

Na zdjęciu wycieczka do Wilna na Litwie.W ciągu dwóch dni przejechałem 1130 km w 2 osoby + bagaże. Z czego w jeden dzień 619 km. 

Modyfikacje:
-kupiłem tankbag,
-zmieniłem zębatkę przednia 15 z na 16 z,
-zamocowałem przyciemniana owiewkę LOUIS-A,
-zamontowałem na kierownice wodoodporne gniazdo 12V do podłączenia ładowarki GPS,
-kufer 50l GRN z metalowa płytą montażową.

Na zdjęciu mój Romet w książce na temat chińskich motocykli i skuterów.